
Rzepnik, miejsce jak wiele innych w naszym powiecie - pewna historia łączy Zręcin z tą miejscowością, ale o tym później.
Są wakacje, ci, którzy lubią zwiedzać zabytki, mogą udać się na wycieczkę do oddalonego od Zręcina zaledwie o 17 km Rzepnika (część drogi żwirowej Bratkówka-Rzepnik, ale przejezdnej samochodem osobowym), lub dobrą drogą przez Łęki Strzyżowskie to 25 km i podziwiać tam unicką cerkiew.
Na miejscu trzeba pytać o kościelnego, który za pewną ofiarą pieniężną (na utrzymanie zabytkowej cerkwi oraz za poświęcony czas) udostępni nam wnętrze celem zwiedzania. Inni mogą wybrać się tam w niedzielę na Mszę św., która odprawiana jest o godzinie 9.00.
Grekokatolicka cerkiew po wojnie została przekazana katolikom, lecz wnętrze zostało zachowane z całym swym wystrojem gdzie zobaczymy oryginalny, ułożony w ściśle określonym porządku ikonostas. Tworzą go cztery rzędy ikon malowanych na deskach. Za środkowymi wrotami, tak zwanymi cesarskimi, symbolizującymi tajemnicę wiary, zobaczymy na ścianie polichromię przedstawiajacą Trójcę św. (to w tym miejscu, w języku starocerkiewnym sprawowano najważniejsze obrzędy). Kopuła, a na niej przedstawienie tz. - nie ludzką ręką malowane (chusta Weroniki). Mendylion starocerkiewny przedstawia twarz Jezusa zawsze niecierpiącego. Inaczej niż katolicki Veraikon, który ukazuje odbicie twarzy cierpiącego i umęczonego Chrystusa.
Nie czas i miejsce opisywać tutaj cały ikonostas, najlepiej jest go obejrzeć samemu w oryginale nawet nie znając jego symboliki jak i całą polichromię, która stylem przypomina rękę mistrza Mehoffera.
Obok cerkwi rośnie JAGIELON, 500. letni dąb, co ciekawe, jego pień jest całkowicie wypalony ogniem. Patrząc na niego zrozumiemy powiedzenie „mocny jak dąb” bo mimo pozbawienia ok 70-80%pnia wciąż walczy o życie wypuszczając zielone liście.
Teraz powiem co łączy Rzepnik ze Zręcinem. Oczywiście jak to prawie zawsze bywa najpierw ludzie, później już tylko cmentarze. Otóż grekokatolickim parochem (proboszczem) rzepnickim był Jan Humiecki ojciec Modesta, burmistrza i lekarza krośnieńskiego, serdecznego przyjaciela Ignacego Łukasiewicza.
Modest Humiecki ożenił się z naszą parafianką, przybraną córką Ignacego Łukasiewicza, Walentyną Jadwigą Antoniewicz (+1883), która zmarła mając zaledwie 26 lat, jej nagrobek znajduje się na zręcińskim cmentarzu po lewej stronie grobowca Honoraty i Ignacego Łukasiewiczów, a jej mąż Modest (+1899) spoczywa na rzepnickim cmentarzu jako ostatni tabularny właściciel tej miejscowości. Ich syn Jan, często przyjeżdżał z Lwowa do Rzepnika, gdzie opiekował się grobem rodzinnym oraz cerkwią, bywał także na grobie matki w Zręcinie, której zapewne nawet nie pamiętał, gdy zmarła miał zaledwie 2,5 roku. |