Kapliczka św. Jana Nepomucena w Zręcinie - fotorelacja / Wojciech Żurkiewicz
Kapliczka z 1869 roku – Zręcin, ul. Kościelna.
Składa się z jednoizbowego budynku wymurowanego z cegły, otynkowanego, zakończonego gzymsem profilowym. Izba sklepiona jest kolebkowo. Do pomieszczenia prowadzą dębowe drzwi zamknięte łukiem segmentowym, które znajdują się pomiędzy dwoma pilastrami. Nad wejściem i na bocznych ścianach umieszczone są wnęki. Dach pokryty blachą i zwieńczony krzyżem, co ciekawe, na którym znajduje się półksiężyc symbol Maryi. Wewnątrz kamienna posadzka, a na drewnianym cokole pochodząca z XVIII wieku ustawiona jest barokowa rzeźba św. Jana Nepomucena. Podanie głosi, że podczas powodzi przyniosły ją wody Jasiołki i tu pozostawiły. W miejscu, gdzie figurę znalazł mieszkaniec Zręcina, Ignacy Trybus cała gmina Zręcin własnym kosztem w 1969 roku wystawiła tą kapliczkę.
Podczas II wojny światowej, 8 września 1944 roku Armia Czerwona wyparła ze Zręcina wojska niemieckie. Żołnierze rosyjscy tu stacjonujący w pobliżu kapliczki urządzili kuchnię polową. Celem rozpalenia ognia wyrwali drzwi z kapliczki, a z jej wnętrza dwie rzeźby przedstawiające aniołów, oraz odłamali wraz z palcem palmę trzymaną przez św. JN. Później oddali kilka strzałów w stronę kapliczki, jeden z pocisków przestrzelił pelerynę św. Jana, strzelano również do kuli na wierzy kościelnej. Przy remoncie w 1995 roku okazało się, że tych przestrzeleń jest siedemnaście.
Dzisiaj, po odnowieniu figury JN, na pamiątkę tych wydarzeń w przestrzelony otwór została włożona łuska znaleziona w Zręcinie, a drugą ciekawostką jest to, że jedna z kostek granitowych tam ułożonych liczy sobie kilkaset lat, co ma podkreślić jak bardzo cenną i starą jest ta budowla.
Przez dziesiątki lat kapliczka nie była remontowana i popadała w ruinę. Dzisiaj udało się przywrócić jej dawny blask z przed 146. lat. Zapraszam do obejżenia fotorelacji z prac renowacyjnych kapliczki.