Są dwa rodzaje ludzi. Jak ich rozpoznać? Oto mój sposób. Zamienić z nimi parę zdań. Okaże się, że jedni stwarzają jakiś wyczuwalny dystans, są wyniośli i nie chce się mieć z nimi nic do czynienia. Drugi typ człowieka to taki, pomimo, że się nie znamy, a już po paru zdaniach czujemy się bardzo dobrze w ich towarzystwie, jakbyśmy się znali wiele lat. Po prostu chce się z nimi rozmawiać i razem spędzać czas. Najlepszym przykładem tego drugiego człowieka jest jeden z mieszkańców Zręcina Mariusz Świętnicki.
To człowiek niezwykle skromny, uczciwy, życzliwy innym, niezwykle pracowity, a w to co wykonuje zawsze wkłada swoje serce, wiedzę i umiejętności, co stawia go w pierwszym rzędzie jako profesjonalistę. To człowiek, który umie docenić także drugiego człowieka i z szacunkiem odnosi się do innych ludzi oraz ich pracy, co w dzisiejszym czasie staje się już niemal wyjątkiem. Po prostu to doby człowiek.
Nie jest to tekst biograficzny, więc nie znajdziecie tu jakiś szczegółów z jego życia. Trudno by nawet było określić czym się właściwie zajmuje „zawodowo”. Żartując można rzec, że nie interesowały go rzeczy przyziemne, a myśli swoje zawsze kierował ku gwiazdom.
Jak sam mówił: ... „Takim impulsem dla mnie, gdzieś w połowie lat 80 – tych było zainteresowanie załogowymi lotami kosmicznymi, a także spojrzenie na Księżyc i Saturna przez sprzęt optyczny. To była właśnie ta iskra”...
I właśnie ten świat niebieskich ciał zawieszonych w nieskończoności tak go zaciekawił, że dzisiaj już innym na swoich niezliczonych wykładach, prelekcjach i spotkaniach opowiada o gwiazdach, planetach, kometach, czarnych dziurach itp. Pasjonat Kosmosu jego wiedza na ten temat jest nietuzinkowa, a przecież nie zdobył jej na uczelniach, a samotnie studiował i tu wielki ukłon i szacunek dla jego zdążania do wyznaczonego celu. Dzisiaj pełni funkcję sekretarza w Polskim Towarzystwie Miłośników Astronomii w Krośnie.
Kosmos to jego pasja, ale sama obserwacja to za mało.
Mariusz jest znanym astrofotografem. Jego zdjęcia są publikowane w branżowej prasie czy portalach. Mało kto wie, bo sam o tym zbyt często nie mówi, ale jest jednym z pierwszych Polaków, którym udało się sfotografować Plutona i ten Polak mieszka właśnie w Zręcinie. Jeszcze jedno. Wielu, którzy cos ośiągneli wstydzi się podawać miejsca swojego zamieszkania jeżeli nie jest to Warszawa, Kraków, czy inne miasto, co można zauważyć w notkach biograficznych publikowanych w Internecie. Inaczej Mariusz, wszędzie przy każdej publikacji zdjęć Kosmosu obok nazwiska widnieje podpis - Zręcin. To niby tak mało, a tak wiele mówi o człowieku.
Teleskopy jednak zbudowałem sam,(mówi w jednym z wywiadów). Są to dwa teleskopy systemu Newtona, o średnicy zwierciadeł 250mm, 205mm i dodatkowo mały teleskop ekspedycyjny. Co do ich możliwości, np. w dobrych warunkach, na powierzchni Księżyca możliwa jest obserwacja szczegółów o rozmiarach poniżej dwóch kilometrów. Udało mi się także sfotografować kwazara soczewkowanego grawitacyjnie, odległego o 9 miliardów lat światła.
No cóż, jego zdjęcia kosmosu zachwycają, dla jednych są tylko jakimiś jasnymi punktami na mniej lub bardziej niebieskim czy granatowym tle, ale wystarczy poczytać choćby w Internecie recenzje osób, które w tym temacie się znają, by docenić wartość tych zdjęć. Jest również inny sposób rozmowa z nim bądź udział w jego prelekcjach wtedy te jasne punkty będziemy umieć nazwać oraz docenić i zrozumieć sens tych zdjęć.
Mariusz Świętnicki zajmuje się również fotografią tradycyjną rzec można nieobcy jest mu fotoreportaż, pejzaż, oraz ta dziedzina sztuki, która pozwala nazywać go fotografikiem. Jego wrażliwy charakter zapewne pomaga mu wykonywać takie kadry chwili, że czasem swoim nastrojem wprowadzają odbiorcę w świat baśni czy fantazji, ale także nostalgii, zamyślenia, czy po prostu zachwytu.
Z tych wszystkich prac jakie można ogadać na stronach internetowych jest wiele takich, które muszą zwrócić uwagę nawet tych wymagających koneserów fotografii. Mam i ja swoje ulubione jego zdjęcia, jednym z nich jest fotografia bez tytułu. Może rozstanie, tęsknota, może samotność, może żal, może wspomnienia, może nstalgia, a może po prostu życie czy śmierć, każdy z nas odbierze to inaczej, choć trochę drażni mnie wstawione tło (bo preferuję zdjęcia z jak najmniejszą ingerencją programów komputerowych - bo wtedy powoli przestają być fotografią, dokumentem chwili, a stają się fotomontażem, badź nieprawdziwym dokumentem), to i tak zdjęcie to stale pobudza we mnie jakieś głębsze uczucie i jest moim ulubionym. Tego spojrzenia na puste krzesło nie można zapomnieć, to takie prawdziwe, takie szczere, aż oczy szklą się od łez, a tak inteligentnie i subtelnie pokazane. Przyznam się, że często wracam do tego zdjęcia bo niesie ono w sobie bardzo dużo uczucia.
I jeszcze może jedno zdjęcie zatytułowane: „ Na Małołączniaku. Tatry.”
Tu Mariuszowi udało mu się uchwycić niezwykłe pastelowe kolory gór, ale czy gór, im dłużej na nie patrzymy nie widzimy już gór, to zawirowany świat kolorów łączących się z drapieżnym obłokiem, razem tworzą niesamowitą dynamicznie wirującą teksturę barw i kolorów i ta samotna postać spoglądającą w tę niezwykłą przestrzeń natury, może dla jednych ważnym się staje, że jest to zakonnica, a dla innych to już jest mniej istotne, ale widzą samotnego człowieka w dziwnej wręcz niewiarygodnej czasami abstrakcyjnej przestrzeni, zapewne nieznanej, w którą kieruje swoje myśli i wzrok, może podziw. Ta fotografia przekracza już ramy fotografii, a zaczyna być dobrym, artystycznym obrazem malarskim bo i kolor habitu doskonale wpisuje się w tę ucztę barw.
Oto krótka wzmianka, zwrócenie uwagi na jednego z nas, z którym zapewne czasem się mijamy, a tak mało wiemy co robi. Zapraszam Państwa do odwiedzania jego galerii internetowych, jak również na jego spotkania podczas, których z wielką pasją i wiedzą, jako doskonały przewodnik zabiera każdego z uczestników w podróż najdalszą, jaką nie oferuje żadne biuro turystyczne.
Od prawej: Mariusz Świętnicki, Jacek Adamik, Wacław Moskal - Prezes PTMA w Krośnie
Myślę, że byłoby krzywdzącym, gdybym przy tej okazji, nie wymienił jeszcze jednego zręcinianina, także pasjonata Kosmosu, astrofotografa i fotografa Jacka Adamika, który jest również Członkiem Zarządu Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii w Krośnie.
Jurek Szczur
GALERIA MARIUSZA
w artykule wykorzystano: http://www.odyssei.com, http://www.fotoastron.pl, http://www.krosno.ptma.pl/onas.html |