Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba” to były ostatnie pożegnalne słowa siedemnastoletniej Danuty Siedzikówny, ps. „Inka” zamordowanej przez komunistycznych oprawców, nawet kaci z plutonu egzekucyjnego nie byli wstanie wykonać rozkazu strzelając obok dziewczyny, a niektórzy w wolnej Polsce depczą świętą jej pamięć w sposób nie godny człowieka - kliknij.
A wśród zręcinian były i takie życiorysy.
mjr Adam Trybus poświęcił praktycznie wszystko, łącznie z rodziną broniąc wartości najwyższych. Proszę Was młodzi i starsi tak zwyczajnie po ludzku, bez żadnych patetycznych słów, zapamiętajmy choć strzępy zdań z życiorysu tego człowieka, by jak najdłużej przetrwał nie tylko na marmurowej tablicy, ale przede wszystkim w naszej pamięci. ...
PANIE MAJORZE, WIELU PAMIĘTA i ZRĘCIN PAMIĘTA!
Bo nie można przemilczeć, że pośród 316 cichociemnych, którzy zostali zrzuceni na teren okupowanej Polski był zręcinianin - mjr Adam Trybus z ulicy Szkolnej, był wtedy w stopniu porucznika i miał 33 lata. Za swoje bohaterstwo i oddanie ojczyźnie – bity i więziony przez ludową władzę PRL-u, pozbawiony majątku z wyrokiem na 15 lat więzienia, a mimo to, gdy stracił cały majątek, przesyła do Zręcina przekaz pieniężny z przeznaczeniem na budowę szkoły podstawowej (obecna) w naszej miejscowości. – do końca pozostał wierny tej ziemi, która nauczyła go co znaczy być wiernym Bogu i Ojczyźnie.
Odznaczony: Orderem Virtuti Militari kl. 5 nr 13340, trzykrotnie Krzyżem Walecznych, Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami, Krzyżem AK, czterokrotnie Medalem Wojska Polskiego, KrzyżemKomandorskim Orderu Odrodzenia Polski (pośmiertnie postanowieniem Prezydenta RP z dn. 10.07.2008 r.)
Pierwsza tablica poświecona Panu majorowi zawisła w Izbie Pamięci Armii Krajowej w klasztorze OO Bernardynów w Piotrkowie Trybunalskim, druga była w Zręcinie, a ufundowana przez prof. Leszka Trybusa, parę dni później odsłonieto również tablicę w licum w Piotrkowie Trybunalskim, a w niedługim czasie w tym mieście jego imieniem nazwano rondo.
Byli też i inni w Zręcinie, którzy nie złożyli broni zaraz po tak zwanym "wyzwoleniu".
Władysław Mróz (ul.Kościelna) Żołnierz AK ps. Kuba. W 1946 brał udział w akcji podważającej referendum: roznosił ulotki, afisze oraz spotykał się z rolnikami w imieniu „Gustawa”, wyjaśniając rację walki. W 1947 roku brał udział w akcji przeciwko organizowanym wyborom do sejmu. Uczestniczył w akcjach zmniejszenia aktywności ludzi z PPR oraz służby bezpieczeństwa. Za swą przynależność do AK i działalność konspiracyjną był represjonowany i trzykrotnie więziony przez UB w Powiatowym Areszcie Śledczym Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Krośnie. W czasie tych aresztowań był bity i maltretowany przez funkcjonariuszy UB.
Za przynależność do PSL i nielegalne posiadanie broni, UB krośnieńskie aresztowało Józefa Mroza, jego starszego brata, który zdołał im uciec. Działania funkcjonariuszy skierowały psię wtedy na Władysława, którego zabrano z zakładu pracy i doprowadzono do Urzędu Bezpieczeństwa w Krośnie obok krośnieńskiej Fary.
Tam na korytarzu urządzono mu ścieżkę zdrowia. Po dwóch stronach tego pomieszczenia stali funkcjonariusze UB, trzymając w ręku skórzane pasy, którymi bili Władysława, gdzie popadło. Do bicia używali również kolb karabinów. Na końcu korytarza znajdowały się drzwi do piwnicy, do której został wrzucony. Wspominał, że w tej piwnicy panowała całkowita ciemność. Namacał deski, na których się położył.
Samo przesłuchiwanie odbywało się głównie nocą i prowadzone było przez funkcjonariuszy UB, a uczestnikiem w tym przesłuchaniu był rosyjski funkcjonariusz NKWD, który straszył Władysława wymachując pistoletem.
Z rąk krośnieńskiego UB wydobył go ojciec Kacper, który sprzedał konia, a pieniądze poprzez trzecią osobę przekazał jako łapówkę za wolność syna.
Tkaczyk Jan (ul.Śliwinki) Żołnierz AK, pseudonim: Budzik, Zegar, Konrad. Został aresztowany 26 lipca w 1945 roku za przynależność do AK oraz przynależność do związanej ze Stronnictwem Narodowym – Obozowych Drużyn Bojowych w powiecie brzozowskim. Wyrokiem Wojskowego Sądu Garnizonowego skazano go na sześć lat więzienia. W 1949 powtórnie skazano go przez Wojskowy Sąd Rejonowy we Wrocławiu na dziesięć lat więzienia za przynależność do nielegalnej organizacji zbrojnej.
Czelny Marian (ul.Konopnickiej) Został aresztowany 30 stycznia 1946 roku za przynależność do Narodowych Sił Zbrojnych.
Kurek Adolf Syn Grzegorza, urodził się 30 maja 1905 roku w Zręcinie. Dnia 26 czerwca 1948 roku został aresztowany za nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych i sprzętu wojskowego.
Półchłopek Jan(ul. Łukasiewicza). Należał do Batalionów Chłopskich. We wrześniu 1946 roku został aresztowany przez UB i przewieziony do Krosna, gdzie był więziony. Na przesłuchaniach bity w pięty miedzianą kłódką przyczepioną do łańcuszka.
Jurek Szczur
|