Przedstawiciele Stowarzyszenia „Że Chcę”, Rady Sołeckiej z Żeglec oraz uczestnicy wycieczki, uczcili pamięć Orląt poległych w bitwie pod Zadwórzem.
Zadwórze – miejsce prawie zapomniane a jakże ważne w historii Polski.
Bitwa pod Zadwórzem, choć niewielka i obecnie już raczej zapomniana, była w rzeczywistości jedną z wielu bohaterskich potyczek, które składały się na okoliczności, w jakich związano znaczną część sił nieprzyjacielskich. Dzięki długotrwałym i zaciętym walkom pod Zadwórzem oddziały polskiej 13. Dywizji oraz 12. Pułku piechoty mogły wycofać się do Lwowa i okolic oraz zająć tamże pozycje obronne, a tym samym lepiej przygotować się na odparcie ataku bolszewików. W okresie bitwy warszawskiej, 17 sierpnia 1920 miejsce 11-godzinnej bitwy oddziału 330 polskich Obrońców Lwowa pod dowództwem kpt. Bolesława Zajączkowskiego z siłami Pierwszej Konnej Armii Siemiona Budionnego, opóźniającej podejście wojsk bolszewickich do Lwowa. W bitwie poległo 318 Polaków. Mimo zdobycia stacji kolejowej Zadwórze Budionny zrezygnował z kontynuowania walki o Lwów kończąc marsz na zachód.
Miejscowi chłopi pochowali zabitych bohaterów w zbiorowej mogile. Późniejsza ekshumacja okazała się bardzo trudna i w efekcie udało się zidentyfikować tylko 8 ciał. Większość niezidentyfikowanych ciał bohaterów pochowano na polu bitwy, tworząc niewielki cmentarzyk. W 1920 roku nad zbiorową mogiłą w Zadwórzu usypano kurhan ku czci poległych.
Obecnie na tablicy dwujęzyczny napis brzmi: „Polskim Orlętom poległym w walce z wojskami bolszewickimi”. W 1928 roku na szczycie kurhanu odsłonięto pomnik w kształcie słupa granicznego. Rocznicę walki i męczeńskiej śmierci Orląt Lwowskich w Zadworzu przed II wojną światową obchodzono w Polsce bardzo uroczyście, często z udziałem najwyższych władz. Jako, że miejscowość ta jest w bliskim sąsiedztwie Lwowa, to jest ona obecnie na trasie polskich wycieczek zwiedzających tę część Ukrainy.
Także i nasza wycieczka odwiedziła to ważne miejsce. Po pokonaniu pieszo ok. dwukilometrowej trasy naszym oczom ukazał się wspomniany kurhan wraz z pomnikiem a także nagrobki z biało – czerwonymi wstążeczkami. Przy pomniku złożyliśmy wiązankę, zapaliliśmy znicze oraz odśpiewaliśmy Mazurka Dąbrowskiego. Pomnik w Zadwórzu jest jednym z takich miejsc, o których obecnie mówi się bardzo mało, jednakże warto je odwiedzić i poznać jego historię.
Katarzyna Jagieło
(wcześniej pomyłkowo podaliśmy innego autora tekstu, za co przepraszamy)
KLIKNIJ TU I ZOBACZ ZDJĘCIA
|