"W ostatnia niedzielę października przeżywamy rocznicę poświecenia naszego kościoła. Dziękujemy Bogu i ludziom, którzy wznosili i upiększali tę świątynię, w której już ponad 142 lat oddawana jest cześć Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu i naszym Świętym” – powiedział ks. dr Wacław Socha.
No cóż 142 lata temu, 17 października w naszym kościele były tłumy, nie tak jak dzisiaj. Ludzie nie mieścili się we wnętrzu choć pogoda była fatalna, ulewne deszcze spowodowały, że Jasiołka i Bóbrka wystąpiły z brzegów i od strony dzisiejszej ulicy Konopnickiej trudno było się przedostać do kościoła, było chłodno i siąpił deszcz. Uroczystość rozpoczęła się od procesji z kaplicy Klobassów, która w czasie prawie 6 miesięcy była miejscem gdzie przechowywano Najświętszy Sakrament i odprawiano codzienne Msze św. Wynikało to z tego, że stary kościół rozbierano, a nowy jeszcze nie był gotowy choć zbudowano go bardzo szybko bo w 3,5 roku był gotowy. Dla porównania - jego remont trwał od 1994-2019r. Fundamenty rozpoczęto wylewać 10 maja 1875 roku, a 17 października 1878 nastąpiło jego poświęcenie. Był wtedy w pełni wykończony z freskami wykonanymi przez Jana Tabińskiego i wszystkimi ołtarzami, w których były nowe obrazy malowane przez największych ówczesnych krakowskich artystów. Jedynie trzy obrazy zostały przeniesione ze starego kościoła: MB Królowej Nieba i Ziemi, Najświętszego Serca Pana Jezusa, oraz Pana Jezusa Kobylańskiego. Nie posiadał jedynie witraży, bo te dopiero otrzymał w 1922 roku. Całkowity koszt budowy wyniósł 100 000 złr. Ile to jest dzisiaj? W przeliczeniu np. na ceny cegły wtedy, a dzisiaj to dzisiejszy koszt budowy kościoła wychodzi jakieś 20-23 miliony złotych (200 cegieł kosztowało 1 złr.). Po wniesieniu Najświętszego Sakramentu, odbyła się w tym dniu pierwsza Msza święta w koncelebrze uczestniczyło 24 kapłanów, a poświęcenia dokonał dziekan jasielski ks. Julian Paszyński. Fundatorami kościoła byli: Karol Klobassa - Zrencki z wkładem wartości 50 tys. złotych reńskich, Ignacy Łukasiewicz z kapitałem 10 tys. złr. oraz parafianie, których praca miała wartość 40 tys. złr.
|