
O GWIAZDECZKO
O, gwiazdeczko coś błyszczała, Gdy się rodził Bóg. Abyś nam też błyszczeć chciała Wśród życiowych dróg. Niech twój promień w chaty wleci, Gdzie dzieciny śpią, Żal, tęsknota, niech odleci- Niech o szczęściu śnią. Świeć gwiazdeczko, bo lud w cieniu, Wśród krętackich dróg, By nie zginął w zaślepieniu, Wskazuj, gdzie jest Bóg. A, gdy próżniak nic nie czyni Świeć mu gwiazdko w twarz, Niech do czynu się nie leni, Piękną drogę wskaż Gdy złodzieje kradną kury… Ukryj się wśród chmur, I spuść na nich piorun z góry, By nie kradli kur. Kiedy prawda z fałszem w świecie, Toczą wściekły bój Niech fałsz podły z świata zmiecie. Złoty promień twój.
Izydor Wilk ze Zręcina. (napisane ok. 80 lat temu)
|