Historia tej tablicy, można powiedzieć, zaczęła być pisana w czasie okupcji niemieckiej.
W 2009 roku gdy umieściłem artykuł, który był jakby małym sprzeciwem przeciw nachalnym i uporczywym generalizowaniem pojęcia "antysemita" w stosunku do nas Polaków, pisałem, że należałoby uczcić tablicą pamieć ludzi, którzy życie swoje i swoich rodzin postawili na szali by ratować innych, by ratować Żydów. Nie myślałem, że dojdzie do tego tak szybko. Już w czerwcu 2010 razem z Panią Zosią Widziszewską ze Stowarzyszenia FIS i Panem Marianem Szymańskim mieszkańcem Zręcina wybraliśmy w Lipowicy kamień, który dzięki staraniom Pana Mariana został ofiarowany naszej miejscowości. Następnie wspaniały cykl WIECZORNYCH OPOWIEŚCI W ZRĘCINIE, których organizatorem byli: Stowarzyszenie FIS i Klub Młodzieży w Zręcinie. To tam mogliśmy wysłuchać wspomnień osób, których rodziny ukrywały Żydów. Po drodze drobne perypetie z miejscem gdzie można by było ustawić ten kamień pamięci. I w końcu nadchodząca niedziela, o zmroku, dzięki staraniom Pani Zofi Widziszewskieji i Stowaryszenia FIS, staniemy by powiedzieć wszystkim, jacy bohaterowie mieszkali na tym naszym, małym skrawku polskiej ziemi. Tak wielu z nas pamięta ich jeszcze za życia, a wielu pozna czytając informaje na tej tablicy, choćby przy okazji gdy turystycznie znają się w tym miejscu i będą odwiedzać grób Honoraty i Ignacego Łukasiewiczów.
KLIKNIJ TU I POZNAJ LOSY TYCH LUDZI |