Zebranie zgromadziło jak twierdzą niektórzy rekordową ilość mieszkańców bo około 130 osób, prowadziła je Pani Maria Słowik.
W pierwszym punkcie, Wójt gminy, Pan Andrzej Koniecki, przedstawił dość szczegółowo warunki i zasady związane z przejęciem przez gminę obowiązku odbierania odpadów, informując między innymi:
- przy pobieraniu podatku sołtysi będą rozdawać deklarację, którą należy wypełnić jedną na jeden dom. Jeżeli w jednym domu mieszka więcej rodzin i chcą rozliczać się osobno, każda rodzina może złożyć osobną deklarację.
- aby uniknąć podwójnego płacenia, za odbiór śmieci, należy w tym miesiącu koniecznie wypowiedzieć umowę z firmą, która do tej pory wywozi śmieci.
- gmina Chorkówka chcąc pomóc mieszkańcom, wystąpiła do firmy Pana Klatki ze Świerzowej Polskiej, aby to on wypowiedział mieszkańcom umowy, co jak stwierdził Pan Andrzej Koniecki, uczynił i te wypowiedzenia zostaną dostarczone mieszkańcom, którzy zawarli umowy z firmą Pana Klatki (na każdym jednak osobiście ciąży obowiązek dopilnowania tej sprawy- red.).
- na każdy adres właścicieli domów zostaną dostarczone papierowo informacje związane z zasadami odbioru śmieci.
Później były pytania i odpowiedzi związane z tym tematem. Praktycznie nie było ani jednego głosu przychylnego, a wręcz wszystkie krytyczne.
Niestety nikt z obecnych Radnych, ani z prezydium nie poinformował mieszkańców, że to zebranie nie ma na celu konsultacji społecznej, a jedynie przekazanie informacji, dotyczącej już dawno przegłosowanych przez radnych uchwał dotyczących „naliczania i sposobu odbioru śmieci” . Dlatego takie pytania czy zarzuty nie mają sensu bo i tak w chwili obecnej już nic nie zmienią.
Mieszkańcy pytali między innymi:
- dlaczego jeżeli „wysypisko śmieci” podniosło cenę za śmieci nie segregowane o około 50% (tą informację przekazał pan Wójt na zeraniu) to Radni gminy podniośli stawkę od osoby o ok. 100 %
- wykazywano, że za śmieci segregowane powinny być dużo tańsze, ponieważ firma wywożąca odpady ma gotowy towar, który sprzedaje i nie musi zatrudniać pracowników do ich segregowania, a w miesiącach zimowych, dodatkowo mieszkańcy muszą magazynować śmieci, bo będą wywożone tylko raz w miesiącu, a to również obniża koszty dla firmy, która odbiera śmieci mówił jeden z przedsiębiorców.
- dlaczego Radni gminy ustalili stawki od mieszkańców, nie wiedząc jakie faktycznie będą koszty ich wywozu, ponieważ przetarg na wywóz się jeszcze nie odbył.
- były jeszcze głosy mówiące o braku w tym wypadku polityki prorodzinnej gdzie dla rodziny wielodzietnej takie rozliczanie bardzo obciąży budżet domowy, pytano dlaczego nie wprowadzono rozliczenia od wagi, krytykowano też ilość jaką można będzie (w tej cenie) oddać popiołu, i dlaczego za resztę trzeba będzie płacić dodatkowo.
Na wszystkie pytania, zarzuty i krytykę cierpliwie odpowiedział tylko Wójt, Pan Andrzej Koniecki.
Drugim tematem jaki podnieśli mieszkańcy był problem ze śmieciami w centrum Zręcina,
Twierdzono wręcz, że nie ma, jak to określono, tak „księżycowego krajobrazu”, oraz brudu, śmieci, odchodów, nigdzie w Polsce, jak w centrum Zręcina (chodziło między innymi o rowy, a to co się dzieje w okolicy granicy parkingu przy ośrodku zdrowia i cmentarzu przekracza wszystkie granice. Jeden z mieszkańców apelował o ustawienie tam szaletu, ponieważ w godzinach szczytu w centrum Zręcina przebywa bardzo dużo osób, by jak twierdził ludzie mogli w cywilizowany sposób załatwiać własne potrzeby fizjologiczne, a nie na cmentarzu, pomysł ten bardzo spodobał się innym mieszkańcom, był także wniosek by do prac porządkowych w Zręcinie zatrudnić bezrobotnych.
Kolejny temat to zdewastowane łańcuchy i słupki przy drogach powiatowych. Mówiono również, że przy drogach głównych brak chodników wskazywano między innymi na ul. Kościelną od strony ul. Żegleckiej, gdzie nie ma nawet pobocza, widoczność jest mała ze względu na ostre zakręty.
Tutaj był apel wielu mieszkańców, by Wójt z racji swojej funkcji oraz jako „gospodarz tego terenu” skutecznie interweniował u właściciela by w końcu powiat doprowadził te zdewastowane elementy do porządku, i zajął się poboczami, bo tak nie ma nawet w ościennych gminach, a to ten sam powiat.
Pan Koniecki odpowiadał, że tylko w ostatnim tygodniu dwa razy rozmawiał w powiecie w sprawie dróg powiatowych, i zaapelował do Rady Sołeckiej Zręcina by również ona oficjalnie włączyła się w te działania .
Kolejne tematy to - wniosek mieszkańca o przeniesienie biblioteki w Zręcinie do pomieszczenia po poczcie, by stworzyć godne warunki korzystającym z tej tak potrzebnej placówki. W tym miejscu Wójt przekazał informację, o „projekcie”, aby bibliotekę przenieść do szkoły. Mieszkańcy stwierdzili, że to zły pomysł, z powodu niedostępności w godzinach popołudniowych, na co Pan Wójt odpowiedział, że to żaden problem. Następnie poinformował w formie pytania, czy może wynająć pomieszczenia na dole w budynku „ośrodka zdrowia” obecnej firmie świadczącej usługi zdrowotne Zręcinie – (przewodnicząca nie poddała tego „tematu” pod głosowanie).
Następnym punktem było sprawozdanie Sołtysa Pana Ryszarda Prętnika. Był to jedyny punkt programu, co do którego nikt z zebranych nie miał żadnych uwag, ani przychylnych, ani krytycznych.
Punktem ostatnim był podział środków na drogi w ilości nieznacznie przekraczającej pięćdziesiąt tysięcy złotych.
Po informacji Pana sołtysa o kosztach odśnieżania i posypywania drogi w 2013 r (głównie ul. Przylaski), pojawiły się głosy, że jak na ilość śniegu jaka była są to zbyt duże koszty. Podczas zgłaszania wniosków można było dowiedzieć się jak wiele ulic w Zręcinie nie ma jeszcze asfaltu, a mieszkańcy chodzą po błocie.
W końcu w głosowaniach pieniądze przyznano dla ulicy Kuźniczej na wykonanie dywanika asfaltowego (jak stwierdził Pan sołtys Prętnik ) pieniędzy powinno starczyć na około 50 m2, a pozostała część pieniędzy na wniosek Rady sołeckiej przyznano do jej dyspozycji tj miedzy innymi na tłuczeń do bieżącej naprawy dróg, przepustów, oraz oświetlenia fragmentu jednej z ulic.
Na tym zebranie zakończono.
Były uwagi jeszcze co do organizacji samego zebrania. Brak nagłośnienia przy pełnej sali, gdzie niestety nie wszyscy mogli dokładnie słyszeć wypowiadających się oraz zamknięty duży parking przy gimnazjum, który znalazł się w sprawozdaniu Pana Sołtysa, a samochody, z braku miejsca przy Domu ludowym, musiały stać na poboczu drogi i mostkach do prywatnych posesji.
Zainteresowani mogą siegnać do protokołu z zebrania i poznać szczegóły. |