Policjanci wyciągnęli z wody 17-latkę, która skoczyła z mostu do rzeki Jasiołka w Jedliczu. Rzeka w tym miejscu w związku z ulewnymi opadami deszczu miała szerokość około 30 metrów. 17-latka przebywa w szpitalu.
Wczoraj po godz. 17, policjanci otrzymali zgłoszenie, że 17-letnia dziewczyna nie wróciła po lekcjach do domu. W związku ze zgłoszeniem funkcjonariusze Komisariatu Policji w Jedliczu, rozpoczęli sprawdzanie okolic szkół, parku, przystanków komunikacji miejskiej oraz miejsc grupowania się młodzieży.
W trakcie przejazdu ulicą Wierzbową w Jedliczu zauważyli siedzącą na barierce nieczynnego mostu dziewczynę odpowiadającą rysopisowi, która nagle wskoczyła do wody. Niezwłocznie policjanci ruszyli na ratunek. Jeden funkcjonariusz wskoczył w nurt bezposrednio za nią. Drugi przebiegł brzegiem w dół rzeki, wskoczył do wody i dotarł do dziewczyny z drugiej strony nurtu. Dodatkowe niebezpieczeństwo stanowił silny prąd, wysoki stan wody, płynace kłody i konary drzew. Po intensywnych opadach deszczu woda była mocno zamulona. Policjanci wspólnie wyciągnęli na brzeg 17-latkę. Załoga wezwanej na miejsce karetki pogotowia ratunkowego udzieliła jej pomocy, następnie zabrała do szpitala.
|