
"skutki stanu wojennego są odczuwane do dzisiaj - powiedział obecny na marszu Andrzej Gwiazda. - Jaruzelski nie bronił socjalizmu, bo już była decyzja o jego porzuceniu. W czyjej obronie był zatem stan wojenny? Chodziło o to, żeby zapewnić takie zmiany ustrojowe, ażeby ci, którzy dotychczas sprawowali nad nami pieczę, mogli stać się właścicielami majątku narodowego. Stan wojenny służył kradzieży majątku narodowego. Temu, żeby towarzysze partyjni i pułkownicy mogli stać się właścicielami wielkich fortun. I w tej kategorii trzeba to rozpatrywać - mówił były opozycjonista antykomunistyczny.






|